Chciałbym Cię w kilku zdaniach wprowadzić w istotę tego, czym się na co dzień zajmuję. Zacznę od oczywistego stwierdzenia, że zdrowy człowiek powinien oddychać nosem. Sprawny nos chroni tchawicę i oskrzela. Funkcją nosa, oprócz węchu jest nawilżanie, ogrzewanie i oczyszczanie wdychanego powietrza. Zdrowy nos musi mieć drożne przewody nosowe i ujścia wszystkich zatok oraz prawidłowo pracujący aparat rzęskowy. Rzęski poruszają się zawsze w kierunku naturalnych otworów zatokowych i przesuwają śluz w kierunku nozdrzy tylnych. Nie zmienia się to nawet po operacyjnym wykonaniu nowych ujść dla wydzieliny. Ujścia dużych zatok połączone są z sitowiem, które przykryte jest błoną śluzową bocznej ściany nosa. Tu też znajduje się kompleks ujściowo - przewodowy zwany strefą kontaktu.
Ze względu na delikatną i złożoną budowę anatomiczną, punkcji igŁowej sitowia się nie wykonuje. Wydzielinę z tych przestrzeni można skutecznie usunąć sposobem PROETZA. Zostają wtedy stworzone warunki do odessania patologicznej treści z wszystkich zatok przynosowych i możliwość bezpośredniego wprowadzenia do nich roztworów z leków (prof. Latkowski Warszawa 1995).
Znany austriacki rynolog z Gratzu Masseklinger udowodnił, że przewlekły stan zapalny dużych zatok jest procesem wtórnym do zmian chorobowych toczących się głównie w sitowiu przednim i bocznej ścianie nosa. Wiele jest podziałów nieżytów nosa i zatok, najprostszy dzieli je na: alergiczne, niealergiczne, infekcyjne oraz mieszane. W ok. 10% przyczyna pozostaje nieznana (pomimo wykonania wszystkich możliwych badań). Zdaniem uczonych z Międzynarodowej Grupy Roboczej d/s Nieżytu Nosa (Kopenhaga 1994) postawienie właściwego rozpoznania wymaga wykonania: testów alergicznych (skórnych i z krwi), cytologii, bakteriologii, badania rynologicznego oraz innych działań, które specjalista uzna za stosowne. W badaniu cytologicznym oprócz zmian nowotworowych, poszukiwane są przede wszystkim komórki zapalenia (EOZYNOFILE i NEUTROFILE). Na początku poprzedniej dekady (1980-81) światowi rynolodzy, dzięki badaniom cytologicznym, zdefiniowali nowe jednostki chorobowe: ENR (eozynofilowy nieżyt nosa - poprzedzający czesto astmę oskrzelową), Neutrofilowy Nieżyt Nosa i NARES (nieżyt nosa z eozynofilią).
Podmiotowe odmiany zapalenia zatok przynosowych to: uporczywe bóle głowy, przewlekły katar, ogólne rozbicie i stany podgorączkowe.
W przewlekłym zapaleniu oskrzeli i w stanie astmatycznym niezbędne jest oczyszczenie oskrzeli. Można tego dokonać poprzez bronchofiberoskop (prof. prof. T.Plusa, M.Pirożynski). Działanie to jest szczególnie istotne u palaczy tytoniu (biernych i czynnych), którzy zawsze po kilku latach nałogu mają przewlekłe zapalenie drzewa oskrzelowego. W papierosie niepalącym się jest ok. 1000 substancji szkodliwych. W palącym się jest ich ponad 4000 - obok podany jest skład głównych substancji toksycznych w dymie papierosowym.
Zgodnie z teorią McKinleya, żeby powstał nowotwór złośliwy, muszą sie w jednym czasie nałożyć na siebie przynajmniej 3 niekorzystne czynniki (palenie tytoniu jest jednym z nich). W ponad 95% rak płuc jest oskrzelopochodny. Skuteczność leczenia raka jest funkcją jego wczesnego wykrycia. Bronchofiberoskopem doświadczony lekarz jest w stanie rozpoznać i właściwie ocenić istniejące zagrożenie nowotworem (nawet na kilka lat do przodu).
Bronchofiberoskopia oczyszczająca (lecznicza) bardzo korzystnie wpływa, dodatkowo, na czynność serca i sprzyja wyregulowaniu przez organizm ciśnienia w tętnicach płucnych (obserwacja własna).
Po własnoręcznym wykonaniu ponad 5000 (pięć tysięcy) bronchofiberoskopii uważam, że badanie to jest bezpieczne i bezinwazyjne. Nie ma zresztą do niego przeciwskazań bezwzględnych. Żadne inne działanie w obszarze płuc nie daje, zarówno lekarzowi, jak i pacjentowi tyle korzyści co to badanie. Szczególnie, że płuca są bardzo długo "nieme" diagnostycznie. Przykładem może być guz nowotworowy o przekroju 1cm, uważany przez radiologow za tzw. "wczesne wykrycie raka", nie jest absolutnie wczesnym z punktu widzenia jego biologii. Biologicznie jest to już bowiem 20-ta generacja raka, a 10 dalszych wystarcza, żeby nowotwor wypełnił całą połowę klatki piersiowej). Z chwilą pojawienia się na przeglądowym zdjęciu radiologicznym klatki piersiowej nawet niewielkiej zmiany chorobowej, zbyt często jest już za późno, żeby chorobę nowotwór radykalnie usunąć.